Bodaj najprościej sprzedać coś tym, którzy są najbliżej. Ta zasada sprawdza się w przypadku przedsiębiorstw lokalnych, które oferują swoje towary sąsiadom (czasami dosłownie), ale da się ją rozszerzyć także na zagadnienia eksportu.

Polska jest w tej komfortowej sytuacji, że graniczy z kilkoma państwami, z którymi łączy je bogata tradycja handlowa. Część z tych państw należy do Unii Europejskiej, co znacząco upraszcza sprawę – odpadają bowiem niektóre regulacje, które mogłyby utrudniać sprzedaż dóbr.

Z Rosją czy z Białorusią sprawy mają się inaczej, a w kontekście rosyjskim niemałe znaczenie dla handlu ma również polityka. Jeśli jednak uda się pokonać napotykane przeszkody, zyski z takich relacji mogą być niemałe.

Nasz kraj jako eksporter ma po swojej stronie szereg atutów. Oferujemy towary wysokiej jakości i to w różnych kategoriach produktów.

Przestrzegamy światowych standardów i w niektórych obszarach wręcz sami możemy je wyznaczać. Renoma jaką zbudowaliśmy sobie na przestrzeni lat jako partner w interesach umożliwia nam ciągłe nawiązywanie nowych relacji handlowych.